Siwe włosy stają się modne

Coraz więcej Amerykanek z uznaniem spostrzega kolejne srebrne nitki na swej głowie lub wręcz farbuje włosy na kolor siwy. Nie jest to może trend popularny obecnie w Hollywood, ale kwestia siwizny interesuje rzesze baby boomers. Ma to wyraz w mediach. Siwienie jest najczęściej komentowanym tematem na stronach magazynu More, który jest targetowany do kobiet po czterdziestce. Poza tym Today Show ostatnio wyemitował kilkuminutowy program pt "OK to go gray" („Siwienie jest OK"). Niedawno też wydano "Going Gray, Looking Great!" autorstwa Diany Lewis Jewell oraz "Going Gray: What I Learned About Beauty, Sex, Work, Motherhood, Authenticity, and Everything Else That Really Matters" napisaną przez Anne Kreamer. To zainspirowało do tworzenia mini-społeczności online dzielących pogląd, że srebrne włosy wyglądają wspaniale i wymieniających się informacjami na temat siwienia.

Książka Jewell zdopingowała do utworzenia strony internetowej o adresie takim, jak tytuł wspomnianej pozycji. Portal ma obecnie ponad 2 tysiące zarejestrowanych członków, którzy wymieniają się informacjami na temat procesu siwienia, wysyłają zdjęcia siwizny, a także radzą, jaki makijaż pasuje kobietom o srebrnych włosach.

Jak pisze jedna z użytkowniczek, 42-letnia Suzanne Fleishman z Long Beach, siwizna nie musi być uważana za negatywny element starzenia się. Suzanne, mama trojga dzieci, zaczęła siwieć w wieku dwudziestu kilku lat. Kiedy to zauważyła, postanowiła regularnie chadzać do fryzjera, by farbować włosy na czekoladowy brąz. Ostatnio zdecydowała, że zrezygnuje z koloryzacji. Jak stwierdziła, kolor szybko blaknął, a włosy stawały się coraz słabsze. Poza tym - kiedy skończyłam czterdzieści lat, pomyślałam, że dobrze się z sobą czuję i niepotrzebnie to robię. Mam troje dzieci i fajne życie - stwierdziła pani Fleishman.

- Od lat pięćdziesiątych XX wieku i popularyzacji farb do włosów kobiety uznały, że siwe włosy to babciny wygląd i namiętnie poddają się koloryzacji - mówi Jewell. Nowy trend musi pokonać głównego wroga - stereotyp.

Gwiazdy Hollywood trudno przekonują się do siwizny. Meryl Streep miała srebrne włosy grając w "Diabeł ubiera się u Prady", ale na czerwonym dywanie pokazuje się tylko jako blondynka. Czasem można też ujrzeć Jennifer Lopez i Nicole Kidman z siwymi pasemkami, ale trudno się spodziewać, że będą zachwycały pełną siwizną. Starsze gwiazdy częściej mają odwagę chadzać ze srebrnymi czuprynami - Jamie Lee Curtis, Helen Mirren i Diane Keaton uznały, że szron dodaje blasku, dostojeństwa i może się podobać. Śmiałe gwiazdy młodszego pokolenia także przefarbowały się na siwy kolor - Kelly Osbourne, Pixie Geldof i Lady Gaga uznały, że srebro jest trendy.

Jak stwierdziła Lynn Hyndman, współwłaścicielka salonu Purple Circle w Los Feliz, coraz młodsza klientela życzy sobie farbowanie na siwy kolor. Zaś Jennifer Metzger, dyrektor Fantastic Sams w Kalifornii twierdzi, że sieć zanotowała znaczący wzrost zainteresowania siwymi pasemkami u klientów różnym wieku.

Neil George, fryzjer dbający o fryzury m. in. Reese Witherspoon, Hilary Swank i Cameron Diaz, mówi, że na razie ma niewiele klientek o siwych włosach, ale to właśnie one zbierają najwięcej komplementów...