16-07-2022
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Ten, kto kiedykolwiek musiał czesać długie włosy, wie, że supełki to koszmar. Wystarczy jednak odpowiednia technika, by ułatwić sobie zadanie. Trzeba zacząć od dołu, stopniowo przechodzić krótkimi pociągnięciami szczotki w kierunku skóry głowy i stosować preparat ułatwiający rozczesywanie, gdy jest to konieczne.
Matematycznie do problemu podszedł prof. L. Mahadevan z Harvard John A. Paulson School of Engineering and Applied Science, który zajmuje się m. in. geometrią i mechaniką rozplątywania, a one mają szereg zastosowań, w tym w produkcji tekstyliów i procesów chemicznych, takich jak przetwarzanie polimerów.
Wraz z kolegami Mahadevan wyjaśnił, dlaczego wspomniana technika szczotkowania stosowana przez tak wielu ludzi jest najskuteczniejszą metodą rozczesywania czupryny.
Aby uprościć problem, uczeni przeprowadzili symulację na dwóch spiralnie splecionych włóknach, a nie na włosach z całej głowy. - Korzystając z tego modelu, badamy rozplątywanie podwójnej helisy za pomocą pojedynczego zęba grzebienia, który porusza się wzdłuż niej, pozostawiając po sobie dwa rozplątane włókna - mówi Thomas Plumb Reyes, współautor badań. - Zmierzyliśmy siły i odkształcenia związane z , a następnie przeprowadziliśmy symulację numeryczną - dodaje.
Krótkie pociągnięcia, które zaczynają się na swobodnym końcu i przesuwają się w kierunku zasupłanej części, usuwają sploty, tworząc przepływ matematycznej wielkości zwanej »gęstością połączeń«, która jest cechą ilości splecionych ze sobą pasm , wyjaśniają uczeni.
Naukowcy określili również optymalną minimalną długość każdego pociągnięcia - każde mniejsze sprawia, że rozczesywanie wszystkich splotów trwa i trwa, a dłuższe byłoby to zbyt bolesne.
Teraz uczeni chcą przebadać mechanikę szczotkowania kręconych oraz ich reakcji na wilgotność i temperaturę, co może matematycznie zrozumieć zasadę oczywistą dla każdego, kto ma loki - nigdy nie czesz włosów suchych.
Na podstawie: