06-03-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Czym jest osławiona czekolada? Większość kobiet odpowie machinalnie – lekarstwem na chandrę. To z pewnością jest jedna z bardziej trafnych definicji tego niezwykłego specyfiku. Przyjrzyjmy się mu jednak uważniej. Prawie 2000 lat temu Majowie nazwali kakao „pokarmem bogów”.
![Czekoladowa odnowa biologiczna [© Yanik Chauvin - Fotolia.com] Czekoladowa odnowa biologiczna [© Yanik Chauvin - Fotolia.com]](http://www.senior.pl/Czekoladowa-odnowa-biologiczna_img4d8b32997575d.jpg)
Czekolada z kolei jest mieszanką kakao i masła kakaowego, który jest naturalnym tłuszczem uzyskiwanym w procesie podgrzewania, miażdżenia i filtrowania nasion kakao. Nasiona te charakteryzują się ciekawym składem biochemicznym. Zawierają ponad 800 molekuł o właściwościach nawilżających, tonizujących, rewitalizujących i regeneracyjnych. Na przykład flawonoidy opóźniają procesy starzenia; żelazo, magnez, cynk i wapń odżywiają; a kofeina – pobudza krążenie krwi, wygładzając skórę i przyspiesząjąc spalanie tłuszczu. Kakao zawiera też teobrominę, która pobudza produkcję betaendorfin. Są to hormony odpowiadające za uczucie spokoju, relaksu i szczęścia.
Takie informacje powinny wpłynąć kojąco na nasze sumienie, kiedy będziemy sięgać po kolejną kostkę czekolady. Ale jedzenie to nie jedyna możliwość, by nasze ciało skorzystało z jej nieskończonych możliwości. Ostatnimi czasy coraz większym zainteresowaniem cieszą się kosmetyki o zapachu czekolady (w większości jednak ich aromat uzyskiwany jest w sposób sztuczny, co w żadnym wypadku nie przynosi spodziewanych efektów) oraz zabiegi czekoladowe oferowane w zakładach SPA.
Czym jest taki czekoladowy zabieg w centrum odnowy biologicznej? Przede wszystkim należy podkreślić, że działa on na wielu poziomach. Pierwszym, wyczuwalnym już od pierwszej sekundy, jest aromaterapia. Zapach czekolady kojarzy się nam z dzieciństwem, beztroską, luksusem i słodyczą. Intuicyjnie odbieramy go jako dający nam ukojenie i bezmiar przyjemności. W praktyce oznacza to, że natychmiast się uspokajamy, odprężamy i relaksujemy. Ta przyjemność dla zmysłów nie ma sobie równych.
Ale to nie wszystko. Same zabiegi umożliwiają dotarcie do obszarów sprawiających problemy i przez stymulację, masaż oraz właściwy dotyk zmieniają tkankę podskórną. To od nas zależy, czy zmysłowy zapach czekolady ma unosić się w momencie, gdy nasze ciało poddawane jest masażowi wyszczuplającemu, czy też delikatnemu zabiegowi nawilżającemu twarz.
W końcu, poza aromaterapeutycznym i fizycznym działaniem zabiegi te mają też działanie chemiczne, a to dzięki wspomnianym już właściwościom czekolady. Z jednej strony mamy głębokie nawilżanie i odżywianie, z drugiej – drenaż, przyspieszanie spalania tłuszczu i usuwanie cellulitu.
Kiedy warto poddać się zabiegom? „Na czekoladowe szaleństwo zawsze jest pora, widzimy jednak wzrost zainteresowania czekoladową ofertą przede wszystkim zimą i wczesną wiosną. Słodkim zapachem chcemy zrekompensować sobie zimową pluchę, a nasza przesuszona od ogrzewania w domu skóra domaga się uwagi i pielęgnacji”, mówi kosmetolog Edyta Gutowska