10-03-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Aż ¾ Polek chce zmian w swoim wyglądzie, głównie poprawy jakości skóry oraz wyglądu dolnych partii ciała - wynika z badania TNS OBOP „Polka i medycyna estetyczna”.
W czasach pierwotnych najwyższą wartością była płodność, stąd atrybutem kobiecości była pełna sylwetka, a przede wszystkim szerokie biodra. Dziś już nie chcemy być tak rozłożyste jak Wenus z Willendorfu, wręcz przeciwnie modna jest sylwetka niemal chłopięca. I choć w kolejnych sezonach pojawiają się trendy doceniające kształt "klepsydry", Polki zdecydowanie najchętniej zmieniłyby kształt i rozmiar dolnych partii ciała. Zła gospodarka tłuszczowa, ale także zastoje limfatyczne czy geny powodują, że mimo intensywnych ćwiczeń trudno jest nam zmniejszyć obwód bioder, ud oraz brzucha. Częstym mankamentem są tzw. bryczesy, czyli tłuszcz odkładający się poniżej bioder, a powyżej ud.
Z badania TNS OBOP wynika, że niemal połowa pań chce poprawić wygląd swojego brzucha, a prawie co czwarta - ud. W dalszej kolejności uczestniczki sondażu wymieniają pośladki i nogi. Co ciekawe, tylko 3% badanych wskazuje, że zależy im na zmianie masy ciała.
- Wyniki pokazują, że Polkom zależy na wymodelowaniu konkretnych miejsc, a nie na odchudzeniu całej sylwetki - zauważa dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm. Dlatego obok diety i sportu coraz chętniej korzystają ze specjalistycznych zabiegów.
Badanie TNS OBOP pokazuje też, że aż trzy czwarte Polek chce poprawy wyglądu swojej twarzy. W tym wypadku 66% nie myśli o zmianach w wyglądzie konkretnych partii twarzy, lecz chciałoby całościowo poprawić kondycję skóry, uzyskać (lub odzyskać) zdrową i zadbaną cerę.
- Zadbana cera to taka, która jest dokładnie oczyszczana z makijażu, stale chroniona przed promieniowaniem UV, którą regularnie nawilżamy, a zimą chronimy przed mrozem - wylicza dr Agnieszka Bliżanowska.