Piękno pochodzi ze... snu

Uczestników badania poproszono, aby nie pili alkoholu na dwa dni przed testami. Zrezygnowano z udziału palaczy w badaniu. Każdemu z uczestników zrobiono zdjęcie między godziną 14 a 15 przy dwóch różnych sytuacjach. Pierwsza obejmowała normalny, ośmiogodzinny sen poprzedniej nocy, w drugiej uczestnicy zostali pozbawieni snu (będąc przytomnymi przez 31 godzin). Oświetlenie było takie samo na obu sesjach zdjęciowych, tak samo też ustawiono aparat fotograficzny. 23 uczestników nie miało żadnego makijażu, włosy zostały zaczesano im do tyłu, tak, by twarz była jak najlepiej widoczna.

Uczeni pokazali wykonane fotografie 65 innym uczestnikom badania, którzy nie brali udziału w poprzednim etapie testów i poprosili ich o ocenę atrakcyjności osób ze zdjęć. Ludzie oceniający mieli jednocześnie wyrazić opinię czy na danym zdjęciu określona osoba wygląda na zmęczoną czy wypoczętą, zdrową czy chorą. Okazało się, że fotografie zrobione po nieprzespanej nocy znacznie częściej oceniano jako przedstawiające osoby mniej atrakcyjne, cieszące się słabszym zdrowiem i bardziej zmęczone.

Uczeni nie potrafili powiedzieć, co konkretnie w wyniku pozbawienia odpowiedniej ilości snu powoduje inne oceny osób oglądających zdjęcia. Uważali, że musi chodzić o jakieś drobne zmiany na twarzy stanowiące oznaki nieprzespanej nocy.

Dzisiejsze tempo życia sprawia, że często trudno się wyspać. Nic nie zastąpi porządnego wypoczynku nocnego, ale można spróbować pewnych sposobów na złagodzenie widocznych oznak niewyspania.

• Peeling pomoże usunąć martwe komórki naskórka. Proces jego odnowy bowiem spowalnia, gdy organizm nie ma odpowiedniej ilości snu, co skutkuje matową, poszarzałą cerą. Peeling odkrywa „młodszą" warstwę skóry i przyspiesza wzrost nowych komórek. W efekcie wygląda się młodziej - skóra jest błyszcząca i świeża.
• Picie dużej ilości płynów pomaga utrzymać zdrowy wygląd skóry. Krem nawilżający zaś nadaje skórze miękkości i świeżości.
• Poranną opuchliznę oczu można zredukować okładem z plasterków ogórka, torebek herbaty, a nawet zimnej flanelowej ściereczki. Aby zlikwidować „czerwone oczy", trzeba użyć kropli do oczu dostępnych w każdej aptece.