Mężczyźni idą pod skalpel, by wyglądać młodziej

Transform Cosmetic Surgery Group przeprowadziła ankietę dotyczącą rozwoju mody slangowo nazwanej sugar daddy (w języku polskim określenie to bywa oddawane równie nieformalnie jako „podstarzały lowelas") trend.

Zanotowano aż 102-procentowy wzrost liczby pacjentów Transform w wieku powyżej 55 lat. Obecnie 33% wszystkich pacjentów płci męskiej należy właśnie do tej grupy wiekowej. Być może nie powinno to wprawiać w konsternację biorąc pod uwagę, że 67% z tych mężczyzn spotyka się z kobietami młodszymi o co najmniej dziesięć lat.

Jednym z hollywoodzkich przykładów sugar daddy trend jest Michael Douglas, mąż Catherine Zeta Jones. Los Angeles huczy od plotek, że Douglas poddał się niejednej operacji plastycznej, by zatrzymać przy sobie o 25 lat młodszą żonę. Jednak nie tylko gwiazdy idą pod skalpel, by utrzymać młodzieńczy wygląd. Według raportu Transform, do najpopularniejszych metod leczenia wśród mężczyzn powyżej 55 roku życia należą: usuwanie worków pod oczami, rhytidectomia (lifting twarzy), ginekomastia.

Niechirurgiczne zabiegi odmładzające również cieszą się zainteresowaniem dojrzałych mężczyzn. Połowa męskich pacjentów decydujących się na wstrzyknięcie botoxu i ponad jedna czwarta mężczyzn korzystających z wypełniaczy skóry ma powyżej 55 lat.

Głównym powodem, dla którego mężczyźni chcą wyglądać młodziej, jest kobieta. Aż 76% panów w wieku powyżej 55 lat przyznało, że towarzyszka życia miała wpływ na ich decyzję o poddaniu się zabiegowi odmładzającemu. Niemal połowa respondentów stwierdziła, że to właśnie partnerka zasugerowała zainteresowanie się możliwościami medycyny estetycznej.

- Wiele starszych mężczyzn czuje presję, aby zachować swą atrakcyjność fizyczną, ponieważ mają młodsze partnerki. Ponieważ chirurgia estetyczna staje się coraz powszechniej akceptowana i dostępna, korzystają z zabiegów anti-aging, aby osiągnąć młodszy wygląd - konkluduje Shami Thomas z Transform Cosmetic Surgery Group.