Sposób na zmarszczki - niska temperatura

Nową technikę walki z widocznymi na skórze efektami upływu czasu opracowali uczeni z Bioscience Institute w San Marino. Obejmuje ona użycie autologicznych fibroblastów przechowywanych w ciekłym azocie w -198 stopni Celsjusza.

Fibroblasty to komórki, które przyczyniają się do zachowania zdrowej i elastycznej skóry, a także mają udział w tworzeniu i elastyny. Proces sprawia, że fibroblasty tracą swoją skuteczność, a w efekcie skóra staje się cieńsza i mniej elastyczna. W ramach nowej procedury pobiera się od pacjenta próbki, namnaża fibroblasty i przechowuje w odpowiednio niskiej temperaturze, dzięki czemu można później mieć do dyspozycji komórki o wysokiej funkcjonalności.

Zachowanie zdrowych komórek pobranych w młodym wieku pozwala na dysponowanie fibroblastami o żywotności i zdolności reprodukcyjnej większej niż wynikałoby to z biologicznego wieku osoby, która ma zostać poddana zabiegowi .

Jak zapewniają twórcy procedury, jest ona prosta i bezpieczna. Użycie komórek pobranych od samego pacjenta wyklucza jakiekolwiek ryzyko odrzucenia, które może mieć miejsce przy zastosowaniu syntetycznych wypełniaczy. Poza tym zabieg jest bezbolesny i wykonywany w warunkach sterylnych, więc niemal zupełnie unika się ryzyka infekcji.

Efektem zabiegu jest zmniejszenie - uzyskuje się to naturalnie i nie oznacza to modyfikacji ekspresji twarzy. Przechowywane w ciekłym azocie fibroblasty mogą być również wykorzystane do celów leczniczych - w terapii owrzodzeń czy problemów z trądzikiem, które skutkują widocznymi bliznami.

Pierwsze zmarszczki powstają już w wieku 25-30 lat. Najpierw pojawiają się linie wokół oczu, między nosem a ustami oraz na czole. Wraz z upływem czasu zmarszczki się pogłębiają i powstają na większym obszarze skóry. Na ich powstanie mają wpływ czynniki genetyczne oraz styl życia (dieta, poziom spożycia , papierosy, etc.) i warunki zewnętrzne (smog, zanieczyszczenie powietrza, ekspozycja na światło słoneczne).