09-03-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Niskie temperatury na zewnątrz, suche powietrze w środku – zima nie oszczędzała skóry. Przesuszona i szara potrzebuje silnego złuszczania i regeneracji – teraz jest na to najlepszy moment.
Żeby ochronić się przed chłodem, nakładasz zimą ciepłe ubrania. Twoja skóra robi to samo. Chłodne powietrze drażni ją i wysusza, pozostawiając na całym ciele warstwy martwego naskórka. Po zimie twarz wydaje się szara i ziemista, na przesuszonej skórze rąk pojawiają się podrażnienia i pęknięcia. Aby przywrócić świeżość i naturalny blask, . Dzięki temu składniki aktywne zawarte w preparatach lepiej się wchłaniają oraz poprawia się mikrokrążenie skóry.
- W ten sposób pobudzamy w skórze zdolność do naturalnej regeneracji. Co 28 dni przybywa warstw naskórka. Z czasem ten okres wydłuża się do ponad trzydziestu dni. Jeśli nie pobudzamy naturalnych procesów złuszczania, skóra staje się coraz cieńsza, szybciej się starzeje. Dzięki częstym peelingom hamujemy ten proces – mówi Paulina Bugno, ekspert Revitacell.
Pod koniec zimy i na przedwiośniu skóra aż prosi się o usunięcie warstw martwego naskórka. To pora na intensywne złuszczanie. Ekspozycja słoneczna po może powodować przebarwienia, dlatego nie zaleca się stosowania ich latem, czy późną wiosną. Właśnie teraz utrzymujące się jeszcze zachmurzenie przy plusowej temperaturze sprzyja silnym zabiegom pielęgnacyjnym.
Peeling należy stosować nie częściej niż raz w tygodniu, najlepiej w połączeniu z kremem lub serum nawilżającym i odżywiającym skórę. Pozwoli to na zapobieganie jej przesuszaniu. Pamiętajmy także, że złuszczanie dotyczy nie tylko twarzy, ale pomoże także innym partiom ciała, często pomijanym w codziennej pielęgnacji.
- oraz dłonie - to newralgiczne obszary naszego ciała – mówi Paulina Bugno - są wyjątkowo narażone na działanie czynników zewnętrznych i przez to najszybciej przejawiają oznaki starzenia. Warto o nie zadbać zanim wiosenne słońce w pełni rozbłyśnie.