02-07-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Nadmierne pocenie się bywa bardzo krępujące, ale może też znacznie utrudnić życie. Pierwsze objawy tej przypadłości pojawiają się zazwyczaj przed 25. rokiem życia, ale pewną grupę osób nadpotliwość dotyka już w dzieciństwie bądź w wieku dojrzewania. Przyczyną nadmiernego pocenia się jest u większości ludzi stres. Jak walczyć z nadmiernym poceniem radzi dr n. med. Monika Słowińska, dermatolog.
Powodem wydzielania potu w okolicy twarzy, karku, dołów pachowych, dłoni i podeszew u większości ludzi jest silny lub bodźce emocjonalne. Przewlekłość tego stanu, trudność w doborze skutecznej metody i nasilenie objawów są powodem znacznego pogorszenia jakości życia, częstego uczucia zakłopotania w kontaktach towarzyskich czy koleżeńskich.
Obecnie wyróżnia się kilka metod walki z nadpotliwością. Jedną z nich, uważaną za bezpieczną i jednocześnie najskuteczniejszą metodę, jeśli chodzi o nadpotliwością dłoniowo – podeszwową i dołów pachowych są iniekcje toksyny botulinowej. Ograniczeniem tej metody jest konieczność powtarzania zabiegu co 3-6 miesięcy, wysoki koszt zabiegu i bolesność podczas iniekcji (w okolicach dłoni i podeszew).
W chwili obecnej, za leczenie w pierwszej kolejności uznawane jest stosowanie miejscowe soli aluminium – najczęściej chlorku (w postaci płynu, kremu, żelu, pianki) w miejscach nadmiernej potliwości. Ulegają one precypitacji w ujściach gruczołów potowych, prowadząc do ich czopowania. Preparaty aplikuje się zawsze na noc, kiedy wydzielanie potu jest najmniejsze. Aplikacje wykonuje się codziennie przez pierwsze 3-5 dni, a następnie powtarza się 1-2 razy w tygodniu. W przeciwnym razie, po kilku dniach dochodzi do naturalnego złuszczania się naskórka wraz z wykrystalizowaną solą glinu i przywrócenia drożności ujścia gruczołów potowych. Osoby z bardzo nasiloną nadpotliwością powinny wybierać produkty o najwyższych stężeniach chlorku aluminium, tym samym licząc się z możliwością większej częstości podrażnień.
Alternatywą, szczególnie u dzieci, jest jontoforeza z kranową. Zabieg polega na stosowaniu prądu o natężeniu do 20 mA w zakresie dłoni i do 30 mA na podeszwy, który przepływając, powoduje wnikanie jonów do gruczołów potowych, blokując wydzielanie potu. Czas zabiegu danej okolicy wynosi 20-30 minut. W pierwszym miesiącu leczenia wykonywanych jest 7 zabiegów. W kolejnych miesiącach stosuje się indywidualnie dobraną częstotliwość zabiegów – od 1 razu w tygodniu do 1 razu w miesiącu. Metoda jest bezpieczna i u wielu osób skuteczna. Wiąże się jednak koniecznością zakupu urządzenia i powtarzania zabiegów, które są czasochłonne. Z urządzenia nie mogą korzystać kobiety w ciąży, osoby z metalowymi implantami ortopedycznymi, osoby z rozrusznikiem serca oraz neuropatią obwodową.
U poszczególnych pacjentów specjaliści dermatolodzy podejmują się stosowania ogólnie (poza ich wskazaniami rejestracyjnymi), które wpływając na autonomiczny układ nerwowy, zmniejszą wydzielanie neutromediatorów, a tym samym potu. Działanie tych leków może być jednak związane z ujawnieniem się działań niepożądanych (uczucie suchości w jamie ustnej, zaburzenia widzenia, zaparcia, ból głowy, ból brzucha, obniżenie ciśnienia krwi).
Zabieg sympatektomii piersiowej, przeprowadzany metodą endoskopową, jest bardzo rzadko wykonywany. Ma najczęściej zastosowanie w leczeniu nadpotliwości dłoni. Niepowodzeniem tej metody jest nadpotliwość kompensacyjna (zwiększenie potliwości w innych okolicach), która może wystąpić nawet u 65% dorosłych pacjentów.
Dr n. med. Monika Słowińska jest absolwentką Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po studiach i zdobyciu specjalizacji rozpoczęła pracę w obszarze dermatologii klinicznej. Obecnie pracuje w Klinice Dermatologii CSK MSWiA na stanowisku starszego asystenta. Specjalizuje się w nowoczesnych metodach terapeutycznych i diagnostycznych.