13-09-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Podobno od wszystkiego można się uzależnić, a wiele zależy tu od naszej osobowości i pewnych czynników zewnętrznych. Okazuje sie, że opalanie się również może stać się nałogiem.
Tegoroczne lato nie dawało nam wielu okazji do opalania się, a teraz to już na pewno ci, którzy chcą zbrązowić nieco skórę, udadzą się do solarium. Warto tu być jednak ostrożnym, bo nałóg może być bardzo groźny. Zjawisko nie jest rzadkie i zyskało już własną nazwę - tanoreksja.
Blada skóry bywa kojarzona z chorobą, ciemniejsza zaś ze zdrowiem. Co więcej, na brazowawej skórze widać mniej przebarwień, stąd opalaniem się chętnie zakrywamy widoczne niedoskonałości. W latach 20-tych ubiegłego wieku kąpiele słoneczne spopularyzowała Coco Chanel, po niej liczne grono rozmaitych celebrytów chętnie pokazywało opalone ciała. Jakkolwiek w ostatnim czasie dużo mówi się o zagrożeniu i przyspieszonym starzeniu skóry z powodu promieniowania słońecznego, wciąż wielu ludzi lubi się regularnie opalać.
Ci, którzy często się opalają, wykazują objawy zależności fizycznej, jak i psychicznej, czyli odznaczają się zwiększoną tolerancją na światło, a także mają symptomy głodu i odstawienia. Światło UV może zwiększyć uwalnianie endorfinopodobnych opioidów, związków odpowiadających za dobre samopoczucie, które łagodzą ból i wywołują uczucie przyjemności. Opalanie się może więc być prawdziwym , podobnie jak sięganie po leki i .
Nadmierne kąpiele słoneczne są groźne, bo znacznie zwiększają ryzyko rozwoju raka skóry. Im większa ekspozycja na , tym wyższe prawdopodobieństwo choroby.
Nie jest też zupełnie bezpieczne stosowanie produktów samoopalających. Zawierają dihydroksyaceton (DHA), aktywny dodatek barwiący, który powoduje przyciemnienie górnej warstwy skóry. W małych ilościach nie jest rakotwórczy, ale trudno określić jego wpływ na zdrowie, jeśli kosmetyki tego rodzaju używane są bezustannie. Z kolei tabletki opalizujace nierzadko zawierają kantaksantyny, które w większych dawkach mogą powodować pokrzywkę lub uszkodzenie wątroby i wzroku.