Broda modna ale czy zdrowa? Eksperci podzieleni

Broda znowu jest modna. Także bardzo młodzi mężczyźni, o ile tylko mogą, chętnie ją zapuszczają i dumnie noszą. Toczą się jednak polemiki nie tylko dotyczące jej funkcji w modzie, ale także wpływu na zdrowie. Zadawane jest pytanie, czy broda stanowi rezerwuar niebezpiecznych dla zdrowia bakterii.

Niektórzy twierdzą, że w związku z noszeniem istnieje niebezpieczeństwo infekcji. Sądzą, że dzieje się tak dlatego, iż, że w porównaniu do np. włosów na głowie, kręcone i niezbyt gładkie włosy na brodzie zazwyczaj łatwiej gromadzą brud, bakterie i sebum. Poza tym łatwo rozwija się nawyk „zabawy" włosami brody, co powoduje rozprzestrzenianie brudu i zarazków znajdujących się na rękach i następnie rośnie ryzyko przeniesienia tych bakterii do organizmu przez usta. Poza tym brodacze mają większe problemy z higieną, bo łatwiej na twarzy pozostają resztki jedzenia. Co więcej, na brodzie pozostają także mikroby wyrzucane podczas kichania.

Jest też grupa ekspertów, którzy mają odmienną opinię. Uważają, że jeśli owłosiona broda może mieć wpływ na zdrowie, to jest on raczej ochronny. Pierwsza rzecz, jaka podnoszą, to brak konieczności ciągłego podrażniania skóry twarzy przy goleniu oraz zabezpieczenie przed ewentualnym szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Im bardziej zatem włosy brody są kręcone i grube, tym lepiej chronią przed i różnymi zjawiskami pogodowymi, np. wiatrem, które mogą wysuszać skórę i sprzyjać procesowi . Co więcej, włosy na twarzy wychwytują brud i zarazki, a więc utrudniają dostanie się potencjalnych alergenów do dróg oddechowych, co stanowi ochronę przed ewentualnymi atakami .

Nie ma zatem jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o wpływ brody na stan zdrowia, w pewnym punkcie wszyscy się jednak zgadzają - ci, którzy chcą nosić brodę, powinni zaopatrzyć się w kosmetyki i przyrządy, które pozwolą na odpowiednią pielęgnację brody.